środa, 1 września 2010

Potrzeba matką wynalazków

W moim przypadku potrzeba nazywa się brak środków płatniczych. W optymistycznej wersji- do piątku.
Moje wynalazki w związku z tym: chleb można upiec w domu! Bardzo dobry chleb.
Maseczkę można zrobić z kawy, albo z płatków owsianych.
Przystanęłam na chwilę nad makaronem carbonara- czym zastąpić śmietanę? A tam, będzie makaron z boczkiem, cebulą i bazylią.
Ziarenka kawy, co mi robiły za dekorację w kuchni już wrzuciłam do młynka i - nie powiem, taka kawa jest nawet lepsza ;)
Sama jestem ciekawa, na jakie wyżyny kreatywności jeszcze się wywspinam do piątku :)

Tylko pytanie zasadnie brzmi: co wlać do baku?

A tak poza tym, to udało mi się przypalić garnek robiąc powidła śliwkowe "dla leniwych"- z tego co wyczytałam, taka sztuka ( przypalenie garnka ) nie udała się nikomu. A mnie tak!

12 komentarzy:

  1. Witam na blogowisku :)

    Przyznasz, że chleb i prosty i smaczny nie? A Ty kochana jesteś moim McGyverem w kuchni. Te Twoje dżdżownice zamiast sznurówki i inne :) No i inspiruj mnie dalej :) Nie tylko przy garach :)

    O bakach to słyszałam, że już trwają prace nad takimi co to na sik właściciela ma być, ale to jeszcze chyba nie teraz...

    Oj weź jak to przypaliłaś? Ja robię drugi rok i nie przypaliłam ani razu.

    OdpowiedzUsuń
  2. A bo ja wiem, ja przypaliłam?
    Samo się przypaliło
    Może za mało płynu było, a może cuś innego.

    Hmm, sikać do baku bym mogła, tylko czekać mi nie za bardzo

    OdpowiedzUsuń
  3. dzień dobry blogowy agiku. Ciekawe czy jesteś Agikiem, którego znam.
    Garnek i ja przypaliłam niedawno, smażąc porzeczki. ehhh palone porzeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja :)
    Patent na przypalony garnek: wlać troszkę wody, postawić do wygotowania wody, nie zdejmować z palnika tylko dolać wody. Zimnej. Spalenizna spektakularnie popęka i garnek jest czyściutki bez szorowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba, że przypalona warstwa jest gruba na centymetr :)

    OdpowiedzUsuń
  6. agik, zdejmij te zabezpieczenie do kometowania bo cholery można dostać :)

    chyba, że chcesz to mieć to OK :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja była gruba na centymetr- najmniej.
    Nie chcę mieć żadnych zabezpieczeń i żadnych też nie zakładałam.
    Jak mam to coś zdjąć?
    A w ogóle, to czuję się jak pilot samolotu- tyle tu różnych przycisków :) Jeszcze wszystkich nie ponaciskałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. u góry po prawej klikjinj w projelt. Potem w ustawienia i w komentarze i tam w jednym z punktów jest weryfikacja obrazkowa. Wyłącz ją.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyłączona :)
    Nawet nie wiedziałam, że takie cus mam.
    Moje komentarze nie mają jakiejś weryfikacji obrazkowej, hi

    aaa!!!
    bo to mój blog :DDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja tam nie wierzę ,że nikomu nie udało się przypalić tych powideł tylko Tobie:))
    Fajnie Cię znowu czytać:))
    alfa_beta

    OdpowiedzUsuń
  11. :)
    Anovi mówi, że musiałam mieć strasznie słodkie sliwki... Myślisz, ze nikt poza mną nie miał słodkich sliwek? ;)

    Fajnie, że do mnie zajrzałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mogę pisać wyłącznie za siebie :) Owszem na czas nie zamieszane, potrafiło ciut do dna przywrzeć, ale aż tak to mi się nie zdarzyło :)))

    OdpowiedzUsuń