poniedziałek, 27 września 2010

Kruk krukowi oka nie wykole

I tak sobie myślę, że niezłe obyczaje panują wśród kruków...
I jeszcze, ze może by tak porzucić przekonanie o byciu wybranym narodem ( Wybranym Narodem, w skrócie WN) i zacząć brać przykład z kruków?

Jak mi wkurw, zażenowanie i poczucie wstydu przejdzie, to dopiszę resztę....
Wkurw na ciasnotę umysłową, ksenofobię, przekonanie o wyższości, pogardę...

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Polak
Nie takie krzywe to zwierciadło...


Link od Alfy
http://tymochowicz.net/2010/09/26/w-obronie-prezesa-jaroslawa-kaczynskiego/

45 komentarzy:

  1. Parafrazując: Polak Polakowi wilkiem....

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszło mi , że nie jestem prawdziwym Polakiem ...:((

    A o co ten wkurw ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Anovi- obawiam się, ze i wśród wilków panują obyczaje podobne do tych kruczych.

    Kojonkosky
    Wkurw jest o to, co zwykle :(
    Jestem patriotą i obserwowanie takich brzydkich przywar mnie złości i boli.
    Dla mnie by było fajnie móc powiedzieć, ze małość (malizna) to coś, co moich rodaków nie dotyczy.
    A tak nie jest :(
    A to trochę wygląda tak, jakby picie naparstkiem było cnotą największą i powodem do dumy i chwały.
    I żeby tylko tyle- niech no ktoś z tego uszytego dla WN ubranka chce wyskoczyć- od razu jest uderzanie w ton wartości wyższych, najlepiej tych najwyższych, jak Bóg, Honor, Ojczyzna... I imię jego czterdzieści i cztery...

    no, w skrócie to o to ten wkurw...

    OdpowiedzUsuń
  4. Agnieszko, nie wytrzymalam i wstawilam na WZ link z podziekowaniem Tobie za link. Nie zabij mnie natychmiast, niech Alvinek babcia sie jeszcze troche pocieszy, wczoraj pierwszy raz powiedzial "baba" wiele razy, a ja w 7 niebie jestem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No, odważna jesteś.
    Jak przeżyjesz do jutra, to sie melduj, bo spać nie bedę mogła ze zmartwienia.

    Tylko pozbawiłaś go kontekstu trochę, bo ja wstawiłam go z taką gorzką ( bardzo gorzką) ironią, w kontekście tego tematu o powracajacych emigrantach...
    I nie całkiem w celu wysmiewania, tylko raczej postawiłam krzywe lustro wobec tego "wybraństwa"...

    OdpowiedzUsuń
  6. A tak swoją drogą, to dawno nie "widziałam" Alvinka.
    Mogłabys jakieś zdjęcie podesłać.

    OdpowiedzUsuń
  7. agiku, czy przeszedl Tobie juz wkurw? Bo ja czekam na ciag dalszy:) Jezeli masz na mysli temat o powracajacych E., ktory ja zapodalam, to moze sie troche wyzyjemy, bo mi wkurw zaczyna rosnac i napiera, tak, ze mam bole w gardle.

    OdpowiedzUsuń
  8. Maddaleno dokładnie o to chodzi :(

    OdpowiedzUsuń
  9. No, przeszedł wkurw.
    Tylko takie gorzkie coś zostało.

    Mam taką wizję narodu, jako jakiegoś braterstwa, poczucia wspólnoty, współodczuwania, współuczestnictwa.
    I jak spotykam się z takimi opiniami, jak co niektóre wyrażane właśnie w Twoim wątku, to mam poczucie całkowitego opadnięcia rąk, cycków, butów i majtów nawet...
    Opuszcza mnie wiara, ze coś da się zrobic, że w ogóle nie warto nic robić...

    To takie przykre, ze jak nie ma się czym pochwalić, bo sukcesów mało i nie sa jakies spektakularne, to przynajmniej honorem w oczy się dżga :( Każdy, kto zarabia jest z gruntu podejrzany- jesli przywiózł pieniądze po ciezkiej szkole życia w obcym kraju- to od razu się go gasi- zmywak, jeśli zakłada firmę- to od razu złodziej.
    I ta pogarda, jakby z racji bycia Polakiem, oprócz szczególnej opieki Matki Boskiej i Jezusa, należało się... No po prostu nalezało się wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie wkurw jeszcze nie przeszedl, pracuje nad tym.

    Watek emigracyjny wzbudzil we mnie cholerny niesmak.
    Szczegolnie wypowiedzi co niektorych,
    Przyznaje sie:
    Jestem gorsza Polka, hrabianka, i w kraju mojego urodzenia nie ma dla mnie miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurcze pieczone, to ja też jestem hrabinią :)))
    aż mnie kusi, żeby sobie podłubać widelcem w palcu i sprawdzić czy nie tryśnie błękitna krew!!!
    A ja myślałam żem chłopka :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Czyżbyśmy wrócili do pani Jadzi z mięsnego :)
    Jak to mówi moja lepsza połowa:
    " pewnych rzeczy nie przeskoczysz..."

    OdpowiedzUsuń
  13. Honoru Ty się nie czepiaj bo już kiedyś pisałam,że "ja honorna jestem":))))))))
    Ale mnie świerzbi żeby założyć konto i wkleić im takie coś
    http://tymochowicz.net/2010/09/26/w-obronie-prezesa-jaroslawa-kaczynskiego/

    OdpowiedzUsuń
  14. Lukrecja
    I to właśnie mnie boli.
    Co to znaczy "gorsza Polka" ?
    I z jakiej racji?

    Te reakcje, które w Tobie wzbudziły niesmak, wrzuciłam do jednego wora z ciasnota umysłową, ze względu na bezrefleksyjność totalną, czerpanie jakiejś chorej satysfakcji z faktu pozostania w kraju. A Ta satysfakcja to tak naprawdę czym jest spowodowana? Czy to tylko takie mydlenie oczu- na słowa "patriotyzm", "honor" itd stajemy odruchowo na baczność. Tylko dlaczego pozycji "baczność" wymaga się z góry? Bo padło słowo "patriotyzm"? Słowo za którym nie stoi żadna treść?

    Ciekawe, czy Ci piewcy polskości pamiętają jeszcze, zę to dzięki emigracji w ogóle przetrwał jakiś duch państwowości itd.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tusiaczku- nie umiem znaleźć połaczenia takiego wprost z panią Jadzią...
    Możesz rozwinąć swoją myśl?

    OdpowiedzUsuń
  16. Alfa
    Mocne ;)
    Ja nie mam nic przeciwko wartosci takiej, jak honor.
    Ale mam wiele przeciwko wyciąganiu armaty honoru na jakąś muchę.
    I nie zniesę, kiedy mydli się oczy wartościami, kiedy tak naprawdę chodzi o jakies gówniane interesiki, wygodę ...
    To zwykła hipokryzja, a ja od hiporyzji dostaję brzydkiej wysypki na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przecież wiem i Ty wiesz dobrze w jakim kontekście użyłam tych słów:)

    OdpowiedzUsuń
  18. O :)
    Avatarka sobie ładnego sprawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziewczynki, to Wy takie obserwatorki jestescie?:) Dobrze mi tu z Wami, jak Was czytam to moge spokojnie oddychac i czuje, ze miedzy "swojemi" jestem. Madre kobitki:)
    Za "chora satysfakcje z faktu pozostania w kraju" dziekuje Ci. Nie potrafilam tego nazwac, a to jest wlasnie to. Poprzewracalo sie hrabiance podczas zapierd. na zmywaku i nie potrafi sie czasami jasno wypowiedziec i tu mam na mysli siebie hehehe:) Za armate na muche dziekuje, bo rozbawilas mnie tym:)) Obrazy mialam:)
    Milego dzionka zycze Wam wszystkim razem i z osobna.

    OdpowiedzUsuń
  20. alfo, z wielkim zainteresowaniem przeczytalam wpis Tymochowicza. Chetnie wyrecze Cie i wkleje linka w omawianym przez nas watku:) Tylko jezeli pozwolisz skopiuje czesc tekstu, pozostawiajac Kaczynskiego w spokoju, bo to akurat nie ma zwiazku z omawianym tematem w tamtym watku, a linka podam jako zrodlo. Kto zechce, sobie poczyta hehe. Teks jest swietny, aczkolwiek trudno jest mi sie ustosunkowac do charakterystyki psychologiczno/psychiatrycznej Pana Kaczynskiego. Co do samego Tymochowicza, uwazam, ze po tym jak wspieral PR-owo Leppera podczas wyborow prezydenckich kilka lat temu, osmieszyl sie samym faktem podjecia sie takiego zadania (w moich oczach). Z drugiej strony podjal sie po prostu biznesowego zlecenia, moze potrzebowal kasy, moze jakiegos wyjaktkowego wyzwania i takie niewatpliwie nabyl.
    Takze alfo daj mi znac co i jak to bedziemy dzialac:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeżeli się nie boisz ,masz moje błogosławieństwo:)) Bo wiesz Ty tu nie mieszkasz i może nie masz prawa co?:))))))

    OdpowiedzUsuń
  22. Wpis 128. Mam nadzieje, ze nie zniknie w gaszczu innych wypowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  23. A przygotowałaś sie psychicznie do wywożenia na taczkach? ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. "...tak się dziś zastanawiałam: przynależność okupiona pewnymi ofiarami, czy indywidualizm- również okupiony pewnymi ofiarami ( co tu kryć, bycie bohaterem takiej społecznej nieakceptacji bywa średnio przyjemne)

    To jest tez pytanie o granicę kontroli i o granice wolności osoby.
    Dla mnie granica jest łatwa- w sumie określona ramami prawa. Nie zaglądam pod kołdrę, nie zaglądam do portfela, jak chcę zajrzeć w cudze garnki- to grzecznie pytam, czy mogę ;))).
    Ale ludzie się nie krępują specjalnie nie tylko gapić się, ale wręcz domagać zmian- w cudzym życiu takim naprawdę prywatnym.

    I tak się zastanawiam- a może to nie jest takie głupie? Co jest ważniejsze? dobro grupy, czy dobro jednostki? ..." cyt.

    Agik pozwoliłam sobie na przytoczenie Twoich słów, które bardzo mi pasują do wątku Maddaleny

    OdpowiedzUsuń
  25. aha
    Tylko nie rozumiem za bardzo, którą grupę masz na myśli- tę lokalną, czy tę większą- naród?

    I teraz to mam mętlik w głowie dopiero... bo to taki trochę konflikt Antygony jest.
    I chyba najlepiej byłoby, gdyby udawało się znaelźć wspólny zbiór, gdzie interesy jednostki byłyby zbieżne z interesami grupy ( tej mniejszej i tej większej)

    Utopia, nie?

    OdpowiedzUsuń
  26. "...tak się zastanawiam- a może to nie jest takie głupie? Co jest ważniejsze? dobro grupy, czy dobro jednostki? ..." o tę część mi się za dużo wlepiło :) i całość myśli zmieniło

    OdpowiedzUsuń
  27. agik, nie boje sie, mam Wasze wsparcie psychiczne, to mnie przytrzyma przy zyciu:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Po wpisie MR (133) przestałam czytać ten wątek.

    OdpowiedzUsuń
  29. ;)
    A ja mam chec napisać, że w cyrku tez biją brawo ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. A najbardziej "maupom", bo to takie zachwycające stworzonka:)))Nie myślą tylko naśladują. A może się mylę...hmmmmm?

    OdpowiedzUsuń
  31. MR przechodzi sama siebie,
    ale wiecie co nadal twierdze, ze te zachowania sa wynikiem gleboko zakorzenionych kompleksow.

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziewczyny , nie róbcie reklamy głupocie !

    Nie dziwcie się ... jak ktoś sobie nadział dupę na kolec , to musi jakoś odreagować ;))))
    ( To o przyczynie wkurwa :) .

    To napisałam ja , spauperyzowana hrabianka :))

    OdpowiedzUsuń
  33. Kojonkosky- bardzo tajemniczo zabrzmiał dla mnie Twój wpis. Zrozumiałam tylko, żeby nie robić reklamy głupocie i jestem za.

    I w ogóle mam prośbę. Do wszystkich czytelników.
    Prośba o niewywoływanie nicków osób, które nie zaglądają na ten blog, a przynajmniej się nie odzywają.
    Bardzo bym nie chciała, żeby te nasze fajne dyskusje zamieniły się w poduszkowcowanie i ławeczkowanie, gdzie się obgaduje każdego, kto gdzieś na horyzoncie przemknie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Agik,
    my nie obgadujemy, my tylko stwierdzamy fakty.

    OdpowiedzUsuń
  35. No , rzeczywiście tajemniczo ...
    Ale mi kontrolka piknęła , że muszę szyfrować ;))))
    Odczytałaś bezbłędnie ( cmok ! cmok ! ).

    A o tej dupie z kolcem , to miało być tak :

    jest pewna grupa frustratów , których ten kolec przy siadaniu szczególnie uwiera ...
    Dlatego szukają kogoś , na kim mogą odreagować , uderzając w czułe struny ( a emigranci i kraj ojczysty to taka łatwa struna jest ).
    Ale to tylko frustraci ...
    Szkoda nerw :))

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeśli to TA kontrolka, to chyba nie musisz szyfrować ;)))

    A ten kolec to jest co? Żal do losu, że u nas nie ma MacDonalda najdalej o dwie minuty marszu/ toczenia się?
    Czy, ze "przyjazne państwo" oznacza, za rozdawanie czerstwego chleba mozesz stracić wszystko, co masz?
    Czy, że Prezes pokazuje wnętrze swojego nosa, pełne treści?
    Czy za te śmieci w lesie... ( ło matko miałam tego nie ruszać, bo zaraz będę musiała isć krzyczeć)

    eh

    OdpowiedzUsuń
  37. Tak TA ;))))
    Ten kolec , to dla frustratów takie nieprzyjemne podejrzenie , że INNI mogą mieć lepiej , łatwiej , przyjemniej ...
    Nie mieszałabym do tego ideałów , czy polityki , to tylko sztandary :)

    A do Mc to mus chyba furą podjechać ? ;))))

    OdpowiedzUsuń
  38. czyli wracamy do punktu wyjścia- bo to podejrzenie co do innych wywołało mojego wkurwa.

    łałałała- jaka jestem sfrustrowana!!! tym wkurwem
    Bodzie mnie ten kolec w dupę. AAAAAAAAAAAAA

    Do mnie bardziej niż kolec w dupie przemawia drzazga we fiucie...

    Na zadawaniu szyku w MD się nie znam. Nie uczęszczam, stąd nie mam żadnych obserwacji.

    OdpowiedzUsuń
  39. Łomatko !!
    Ty naprawdę jesteś mocno wkurwiona ...
    No dobra już , nie bij ;))))))

    OdpowiedzUsuń
  40. kojonksky sugerujesz, że mają hemoroidy? Bo jak się toto ma to podobno siedzieć za bardzo się nie da i boli. Czyli coś jak kolec w dupie :P

    OdpowiedzUsuń
  41. Może to o to chodzi ...
    Ale jakoś nie mam ochoty sprawdzać ;))))))

    Himiridi się mówi :)))
    Sama słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Agnieszko, jak na razie zyje, oddycham swiezym , gorskim powietrzem :))))
    Chociaz chca mnie zalac jakimis kwasami....brrrr, to i tak nie bardzo sie boje :))))))))

    Postanowilam nie wstawiac wiecej zdjec Alvinka na wz-cie, wysle Ci na maila, bo Alvinek bardzo sie zmienil:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie biję :)

    Tych himiridów tez jakoś nie mam ochoty sprawdzać:P

    Grażyna- nie damy Cię polać żadnym kwasem :)
    A jak chcesz, to tutaj Ci zrobię galerię Alvinka :), żeby większa ilość osób mogła się ucieszyć :)

    OdpowiedzUsuń