niedziela, 19 września 2010

W czasie deszczu dzieci się nudzą

W słoneczna pogodę też.
Kilka dni temu młodzież wysmyczyła na dach przystanku autobusowego fotel i podpaliła go. Pochowani w krzakach, obserwowali, jak przyjechała straż pożarna ( przyjechali w ciągu 4 minut) i gasili pożar.
Przed chwilą podpalili jakiś plastik, bo unosi się czarny słup dymu. Schowani pod wiata trafoka, obserwują i się cieszą.
Nie ma soboty, żeby wracająca z baru młodzież nie zdemolowała aut. Czasem rysują karoserię gwoździami, czasem wyrywają lusterka i tłuką, czasem wyrywają anteny, czasem tablice rejestracyjne, bywa, że wchodzą na dach i skaczą po nim.
Czasem rzucają się koszami na śmieci, czasem je podpalają, czasem tylko wysypują zawartość.
Dodatkowe patrole policji tylko częściowo zapobiegają tym wybrykom.

Jeszcze kilka lat temu to było spokojne osiedle. Restrukturyzacja kopalni sprawiła, że z normalnych ludzi zrobili się menele. Założenia restrukturyzacji: górnicy, zrezygnuja z pracy i wezmą odprawę ( ok 40 tys zł) lub zrezygnują z pracy i będą pobierać ok 80% wynagrodzenia, przez okres 5 lat. W tym czasie nie moga podjąć żadnej pracy, co najwyżej założyć własną działaność gospodarczą.
Efekty- ci, co wzięli odprawę, przez pól roku, czy rok balowali, potem pieniądze się skończyły, ale problemy- niekoniecznie, pracy brak, zajęcia brak, chlańsko umila życie. Ci, co skorzystali z tej drugiej opcji- chleją. Co ma zrobić mężczyzna w sile wieku, który nie może podjąć pracy, bo straci prawo do emerytury? Nasza sąsiadka w ten sposób przeniosła się na drugi swiat- zachlała się na smierć. Bezpańskie dzieci chodzą i robią głupoty...
O naszym osiedlu raz na jakiś czas robi się głośno- chyba rok temu zazdrosny chłopak zabił 19- latkę, ciało porzucił w krzakach.
A chyba 3 tygodnie temu pan oszalał i zaczął strzelać do ludzi. Postrzelił 7 osób. Pewnie widzieliście w telewizorze. To 200 metrów od mojego balkonu się działo. Akcja antyterrorystów robiła wrażenie i wyglądała imponująco, co nie zmienia faktu, że szkoda człowieka, który gdzieś się w kłopotach zagubił...

Ot taka obserwacja w niedzielne popołudnie, jak to głupie działania władz potrafią zdegenerować i zepchnąć na margines społeczność, wraz z jej etosem i kulturą.

9 komentarzy:

  1. Agik, to faktycznie jest "straszne". Najbardziej jednak przeraża mnie myśl, że owe władze tak naprawdę nie zauważają tego wszystkiego. Zbyt mocno są skupieni na "walce" o utrzymanie swojej pozycji. Zastanawia mnie jednak jak to się dzieje, że tak wielu rodziców nie potrafi dziś mieć kontroli nad swoimi dziećmi. To, co widać na ulicach nie napawa optymizmem.
    Poruszyłaś temat rzekę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakosiu, to chyba nie jest tak, że władze nie widzą problemu. Tylko co zrobic, skoro proces restrukturyzacji został ujety w nadrzędnych aktach prawnych? i to już kilka, o ile nie kilkanascie lat wstecz? To już się stało. Co nie zmienia faktu, ze jest to wkurzające.

    A co do kontroli nad dzieckiem, to nie wiem- zagubienie rodzice produkują zagubione dzieci?
    Brak pomysłu, jak młodzieńczą energię ukierunkować? bezradna szkoła? Brak alternatywy?

    Nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  3. Bezradna szkoła to raz. Obserwuję odkąd moi chłopcy zaczęli chodzić do szkoły nauczycieli i stwierdzam,że mało jest nauczycieli społeczników i pedagogów z powołania, którzy chcą coś zrobić z dziećmi i młodzieżą.Nie opłaca im się organizować zajęcia pozalekcyjne bo im za to mało albo wcale nie płacą.Odbębnić określoną liczbę godzin i do domu.
    Druga sprawa to rodzice. Za mało się angażują w życie szkoły.Bo im się nie chce ,bo nie maja czasu, bo, bo, bo....
    W zeszłym roku były u nas jesienią organizowane wyjazdy na basen.Rodzice mieli ustalić między sobą terminy wyjazdów i co? W rezultacie przez dwa miesiące dwa razy w tygodniu jeździły ciągle te same osoby jako opiekunowie.
    A co powiecie na takie zachowanie kiedy matka przychodzi do szkoły i mówi wychowawcy "ja wiem,że on był na wagarach ale proszę mu usprawiedliwić"!!! Mnie się nóż w kieszeni otwierał jak to słyszałam!!
    Czego ona uczy swojego syna? Odpowiedzialności i ponoszenia konsekwencji swoich czynów czy olewatorstwa bo cokolwiek zrobi mama i tak sprawę załatwi?

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się zdaje, że do zawodu nauczyciela jest selekcja negatywna. Ci najbardziej zdolni znajduja po prostu inną pracę, bo skoro sa zdolni, to czemu maja zapiepszać za marne grosze, podnosić kwalifikacje ciągle w kompletnie demotywującym systemie.
    A co do rodziców ;)- to chyba problem jest rzeczywiście, bo rusza kampania społeczna na temat mądrego rodzicielstwa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Refleksja z chwilii ostatniej: po kilkuminutowej walce z samej soba udalam sie do sklepu po zakup tabliczki bialej czekolady. W kolejce przedemna stal ok. 8 letni chlopiec i dokonal zakupu siatki plastkowej/reklamowki za 9 Centow. Rozczulilo mnie to niezmiernie.
    Chlopak zainwestowal:)))
    Pozdrawiam wszytskich serdecznosciowo razem i z osobna.
    Maddalena

    OdpowiedzUsuń
  6. I jeszcze cos: zaczynam sie czuc dosyc dziwnie, wszyscy pisza blogi, jakos sie lacza w tym blogowaniu, odwiedzaja nawzajem, skypeuuuja, telefonuja (podejrzewam). Oczywiscie przesadzam piszac, ze wszyscy, ja mam na mysli pewne okreslone, znane mi grono:) Luckystar zaczela ten trend, pozniej byla miauka, Anovi (to zauwazylam jakos niedawno) no i agik. Dziewczyny to nie o to chodzi, naprawde ciesze sie dla Was (bezposrednie tlumaczenie z jezykow zachodnioeuropejskich, uwazam, iz niezwykle trafne w tym momencie). Tylko zaczynam sie czuc troche glupawo...nawet nie dalam rady sie zalogowac na google i pisze z konta anonimowego...
    Czy cos jeszcze ze mnie bedzie?? Czy moze cierpie na jakis rodzaj paralizu internetowego? A wogole skad wy bierzecie na to wszytsko czas?
    Chyba musze isc na terapie, bo sprawa nurtuje mnie juz od dluzszego czasu:))
    Jeszcze raz pozdrawiam,
    Maddalena

    OdpowiedzUsuń
  7. Maddalenko, nie przejmuj sie, ja tez anonimowo, bo strona mnie ciagle wywala po wpisaniu jednego posta :))))))

    Kochana Moja, kazda z nas moze zalozyc bloga, tylko czas i ochota ciaglego pisania ogranicza.......wole sobie posiedziec u Agik, pogadac.......niech sie sama meczy z tym pisaniem:))))
    Noooo, Agnieszka ma dar od bogow na pisanie, a ja chetnie czytam i juz :))))
    Buzi sle:)
    grazyna

    OdpowiedzUsuń
  8. Strona bloggera Cię wywala?
    Przecież to jest strona z googla, to czemu Cię wywala?
    Widzę, ze się udało i z avatarka spogląda wesoła buźka Alvinka :)
    Tylko co za Wiedźma go porwała? ;)i jeszcze Malec wygląda, jakby się cieszył :)

    Tylko mi się tu nie obrażać :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Grazynko, no wlasnie niech sie agik meczy, a my sobie pasozytniczo bedziemy czytac:))

    OdpowiedzUsuń