poniedziałek, 13 września 2010

Dość jojczenia i smarkania!

Zaświeciło słońce i wlała się we mnie jakaś nowa nadzieja.
Że mimo wszystko jakoś to będzie dobrze, że jakoś się poukłada, że może ta sieć będzie jednooka, a ja jakoś przez to oko...

że może warto wierzyć, nawet jeśli ta wiara głupia jest i zielona.

że warto wierzyć w człowieka.

O Pani Stasi już pisałam.
Ale to nie był jedyny przypadek, kiedy doświadczyliśmy bezinteresownej pomocy obcych ludzi.
Jechaliśmy kiedyś do Kłodzka, do klienta.
Jakieś 40 km przed Kłodzkiem zesrało nam się sprzęgło w aucie.
Przyjechał po nas ten nasz klient i sholował nas. To, ze w czasie tego holowania godziłam się już ze Stwórcą- to drobiazg ;) Jeśli jechaliście kiedyś ze Złotego Stoku do Kłodzka- to wiecie ;) - górki, zakręty, my na sznurku, a prędkość- kiedy zwalniał- 120 km/h ;)
Myślałam, że ze strachu się skicham :D
Jak dociągnął nas to nam kołpaki od kół poodpadały od gorąca :D

Ale to była dopiero połowa problemu- był długi weekend, my bez szczoteczek do zębów, majtów na zmianę, no bez niczego, w końcu jechaliśmy tylko na kilka godzin.
Nasz klient wywiózł nas na agroturystykę do swojego znajomego, zebysmy nie musieli płacić wielkich sum za hotel w miescie. Znajoma mówi- oj, to pewnie nie macie w czym spać, ja tu mam takie gościnne piżamki, nowe, nieużywane, po co macie kupować, ja to potem wypiorę i będzie.
Nosiłam wtedy szkła kontaktowe i jakoś je trzeba było zabezpieczyć, bo "serwisu" do szkieł tez przeciez nie miałam. Poszłam do apteki, żeby kupić sobie sól fizjologiczną. I pan Aptekarz mówi- niech pani zaczeka, ja zadzwonię do żony, ona tez nosi szkła kontaktowe, coś mi się zdaje, że ma taki zestaw startowy do pielęgnacji szkieł. No i zadzwonił, żona przyjechała, przywiozła mi ten zestaw i nie chciała pieniędzy. Mówi- może kiedyś ja też będę w potrzebie i wtedy moze do mnie to wróci.
Majty, mydło, szczoteczki kupiliśmy, odpoczywaliśmy w okolicach Kłodzka przez długi weekend, a po weekendzie znajomy naszego klienta naprawił nam sprzęgło, za naprawę wziął 100 zł i jeszcze dał jeść.

Mam wrażenie, że ludzie lubią pomagać, lubią być życzliwi, tylko czasem... hmm... wstydzą się?
Może boją? że zostaną wykorzystani, wyśmiani?

I jeszcze mała prywata: czy ja moge prosić Maddalenę, żeby napisała do mnie na maila?
Względnie, jakichś dobrych ludzi, którzy adresem Maddaleny dysponują i podzielenie się nim?
agim@onet.eu

24 komentarze:

  1. Tak sobie mysle, ze pomaganie rozkreca sie jak spirala. Im my wiecej sami pomagamy, ale tak bez wielkich przemyslen, z odruchu serca, tym wiecej wraca do nas samych jak bumerang. I fajnie jest:)
    Serdecznosciowe pozdrowienia poniedzialkowe,
    Maddalena.

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja właśnie też tak myślę.
    Maddalena, jak tu już jesteś- możesz do mnie napisać na maila?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo wiekszosc ludzi jest dobra a i dobrym jest to,ze sprawianie komus przyjemnosci i dla nas jest przyjemnoscia...Juz natura wiedziala jak to uzadzic :-)
    Dziekuje za zaproszenie i...witam wszystkich mi znanych i nieznanych :-))
    Dorota zza plota

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju :)
    Jak fajnie, ze podeszłas do tego płota, jako i ja podeszłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo widzisz, ja zawsze powtarzam: dobro powraca. A ludzie mimo wszystko lubią być dobrymi ludźmi :) Ja lubię i lubię pomagać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. No zdublowalo sie dobrze ze mnie agik poratowala. Wiec tak:ja mysle ze ci pomocni ludzie sa na calym swiecie i naprawde czesto to usmiech otwiera drzwi...

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, jak sie ciesze Agnieszko, ze znowu widze promyk usmiechu na Twojej buzi:)

    Przedpoludniem nie moglam nic zamiescic, zobaczymy, czy teraz sie uda, chyba mnie nie zbanowalas jeszcze??? :))))))))))

    grazyna

    Witaj Dorotko, jak milo Cie poczytac:)

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo, udalo sie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No witaj!Tys to szwedzka Grazynka? Milo znow tyle znajomych buziek widziec

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Kochana:)
    Czort znajet, ani szwedzka ani polska....hehe,
    ale Wasza napewno:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Agiku, jak miło Cię czytać, taką szczęśliwą znów :)) Przecież Ty wierzysz w ludzi :)) Ja też :)) I obie dobrze wiemy (i mam wrażenie, że nie tylko my dwie), że dobrych ludzi na tym naszym posranym świecie, jest więcej niż nam się wydaje.. Tylko, niektórzy dobrzy boją się być dobrzy.. Bo..ciort wie? Może ta ich dobroć może zostać odebrana jako atak??? I dupa blada.. A inni z kolei,za cholerę nie chcą przyjąć pomocy od dobrych ludzi- bojąc się, że będą się kiedyś musieli odwdzięczyć..
    Ale pogmatwałam....
    enyłej...Jak tu się pięknie u Ciebie zrobiło :)) Już rano widziałam :)))
    Busski dla Wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie pogmatwałaś :)
    Moze tak własnie jest, jak piszesz.

    A na okoliczność nowego humoru, sprawiłam mojemu blogowi nowe ubranko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ubranko cudne !!!
    Cale zycie wierze w ludzi, doswiadczylam tej bezinteresownej pomocy nieraz ( Uklon w strone jednej wiedzmy -Tabathea).

    Mimo tego, ze wiele razy sie "sparzylam" nadal kontynuuje tradycje pomocy.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja jestem zdania że tam u Was na południu jest więcej dobrych bezinteresownych ludzi - jak byliśmy w Kłodzku na wakacjach to pani policzyła nam mniej za noclegi po mimo że byliśmy juz umówieni a na północy kraju wrrr sama znieczulica a dokładnie w Rumii koło Gdyni
    może to wszystko ma związek właśnie z nazwą południe ciepło dobro słońce i pólnoc zimno ciemno ???kurcze ja tak bliżej północy mam ale bardzo kocham góry więc mam nadzieję że mam więcej tej dobroci co ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Lukrecja- ja na razie pomoc otrzymuję, ale się kiedyś wywdzięczę ...

    Zmorka- eee, chyba to nie ma nic do rzeczy- Pani Stasia, to tak bliżej Ciebie jest, bo w Wągrowcu.

    OdpowiedzUsuń
  17. agresty to są? ojej!

    fajne towarzystwo się u Ciebie zbiera :)
    agiku, tak wielu dobrych ludzi po drodze spotykacie. Aż mie się gęba "uśmiechła".

    OdpowiedzUsuń
  18. Zmorko sobie tu wypraszam :) Mieszkam na północy, wcale nie daleko od Rumi. I tu tez jest całe mnóstwo dobrych ludziów. Przykro mi, że źle trafiłaś :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Miauka- moim zdaniem białe porzeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A weź pan przestań !!
    Porzeczki mają wyraźnie takie no ... , sutki takie czarne :)).
    I ogonki mają cieńciejsze .
    ( Jakaś monotematyczna dziś jestem ;)) .

    OdpowiedzUsuń
  21. No :)
    A tym ktoś obskubał te sutki ;) Spójrz na tę porzeczkę po lewej stronie na wysokości "prześlij komentarz" druga od dołu. Sutkiem oko Ci moze wykłuć ;)))
    Ogonki- te sa od ogóra :D

    OdpowiedzUsuń
  22. I to ma być sutek ???
    Buahaha !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. No przecież mówię, ze ktoś oskubał ;))

    OdpowiedzUsuń