wtorek, 13 sierpnia 2013

Wieże ciśnień w Rybniku- wieża na Ignacu

Są trzy warte obejrzenia.
Wybraliśmy się dziś na wycieczkę, żeby je odwiedzic.

Pierwsza znajduje się na terenie zabytkowej kopalni Ignacy, druga na terenie Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych, trzecia- jest na posesji prywatnego właściciela. Nie udało mi się jej zobaczyc dziś, choc- kiedy przeglądałam materiały w necie, wydaje się byc to możliwym. Nie udało mi się dziś z nim skontaktowac, ale będę jeszcze próbowac :) Niedostępnośc niej mnie podkłuła nieco, więc przede mną jeszcze podejście do owej wieży . Tym bardziej, że jest ona bardzo atrakcyjna z kilku powodów: historycznych ( np stanowiła punkt orientacyjny dla powstańców), architektonicznych ( powstała w 1905 roku), oraz właściwie nie tyle jest wieżą, co ziemnym zbiornikiem wodnym, z dobudowaną wieżą.

Dziś o pierwszej :)
Fajnie się zaczęło.
Nie znalazłam w necie informacji, czy można sobie ją zobaczyc, nie będąc w jakiejś grupie. Tylko, ze można ją odwiedzac we wtorki i czwartki.
Zadzwoniłam więc i pani mi powiedziała, że se moga przijechac, kiedy chca- do południa, tylko najpierw mam zadzwonic, wtedy pani przijdzie i mi odewrze kopalnia :)
Tak właśnie zrobiłam.
Do kopalni mnie zwabiła wieża, właściwie nie interesowały mnie zabytkowe maszyny, ale skoro już tam byłam...
Początkowo wydawało się niemożliwym zobaczenie tej maszyny, ponieważ właśnie trwają tam prace wyzbrajające Szyb Ignacy. Ale kiedy podeszliśmy z panią, podszedł do nas majster i mówi, że jeśli chcemy, to możemy wejśc, bo oni chwilowo nic nie podnoszą dźwigiem i jest bezpiecznie.
Kilka słow o samej kopalni- jest to najstarsza kopalnia w Rybnickim Okręgu Węglowym. Początkowo wydobycie węgla odbywało się przez coś w rodzaju "bieda-szybu"
KIlkanaście lat temu w ramach zwiedzania kopalni można było zjechac na dół. Ale później  muzeum zostało odebrane pozwolenie i raczej ponowne go pozyskanie będzie niemożliwe- z tego względu, że korytarze "Ignaca" łączą się z czynnymi wyrobiskami kopalni Rydłutowy- Anna. Jakiś korytarz się zawalił, wybuchł metan i uznano, że udostępnianie tych wyrobisk jest zbyt niebezpieczne.
Również Szyb Ignacy jest niedostępny dla moich ciekawskich oczu ;) nie tylko ze względu na trwające tam obecnie prace, ale również dlatego, zę służy obecnie za szyb wentylacyjny kopalni Rydłutowy.

Maszyna parowa zrobiła na mnie OGROMNE wrażenie :)
Akurat przyszedł jeden z panów, którzy pracują przy wyzbrajaniu szybu i sobie żartował, że przyszedł zobaczyc, czy da radę wywieźc ta maszina swoim dzwigiem ;)
Pani na to opowiedziała, jak została ona zamontowana- otóż ze stacji kolejowej przywiózł ją wielokonny zaprzęg ( ale pani nie wiedziała, ile koni ;))) ) a później dopiero został dostawiony budynek.
Mówiła też, że mają ogromny problem ze złomiarzami :(
Którzy na wszelkie sposoby próbują ... pozyskac surowiec :(
Mówiła, ze robią dziury w ścianach budynku, próbują się dostac od dołu, góry, z boku.

Na razie maszyna stoi.
Jest najstarszą maszyna parową w Europie- pochodzi z 1900 roku. Na terenie kopalni Ignacy jest jeszcze jedna maszyna w Szybie Kościuszko- nieco młodsza. Jest ona większa... Niestety- nalezy do Kompanii Węglowej i poza jakimiś zorganizowanymi, duzymi imprezami jej obejrzenie jest niemożliwe, bo za każdym razem trzeba uzyskac zezwolenie Kompanii.




Dośc dziwne wrażenie robi krzesło osoby, która obsługiwała maszynę. Wygląda trochę jak krzesło elektryczne...

Jednak głownym celem naszej wizyty była wieża.

Elegantka :)
Swój smukły kształt zawdzięcza temu, że kiedyś to był komin kotłowni. Liczył on sobie blisko 90 metrów i został uchlastany... I dzięki tym, którzy wpadli na ten cudowny pomysł ;) Na tym częściowo zburzonym kominie dobudowano zbiornik wodny.
W wieży znajduje się obecnie punkt widokowy. Aby dostac się na górę, trzeba pokonac 200 schodów ;)
I to był ostatni raz, kiedy weszłam na taką wysokośc ;>
Nagle okazało się, że cierpię na lęk wysokości. Wchodząc starałam się nie myślec o tym, ale schodzenie wywołało zawroty głowy. A jeszcze tak: kiedy weszłam do wiezy panował w niej półmrok. Myślałam, ze tak ma byc, ale kiedy doszłam do połowy wysokości, nagle zrobiło się całkiem ciemno. Krzyknęłam w dół, czy mam tak iśc po ciemku, bo nie mam zamiaru... Pani odkrzyknęła, ze zapomniała włączyc światło ;)
Z wieży widac naprawdę dużo.


Naprawdę warto to wszystko zobaczyc, za 5 zł.

Jak ktoś ciekaw- http://ignacy.miastorybnik.pl/
Polecam zadzwonic najpierw :)



3 komentarze:

  1. Bomba,
    super masz pasję z tymi wieżami!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      W Twojej miejscowości są co najmniej 3 :)
      Dwie sa przy kolei i działają na zasadzie naczyń połączonych, a jedna jest przy zakładach mięsnych ( chyba - byłych zakładach)
      Polecam sprawdzic co w nich ( w wieżach) takiego :)

      Usuń
  2. Nic nie ma, na teren zakladów nie da sie wejsć,
    a te przy kolei o i owszem,robilam zdjęcia kiedyś ,zaniedbane jak sama okolica dworca.Dworzec -budynek odnowili,ale nie ma szału.

    OdpowiedzUsuń