poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Piknik pod wieżą ciśnień

Luby się pukał w czoło...
Niby taki dziwaczny pomysł i miejsce na piknik :)
A ja za bardzo nie rozumiem, czemu park, albo parking w lesie ma byc lepszym miejscem :)
Jak dla mnie- to najlepsze miejsce na piknik :)

Wieża mieści się w dzielnicy Katowic- Szopienicach.
Dostarczała wody do huty Uthemann. Huta nie istnieje już, choc ludzie chcą ją uratowac

Rafał dokładnie napisał, o hucie, samych Szopienicach. I w jego felietonie można znaleźc bardzo wiele informacji dotyczących miejsca.
Ja bym chciała opisac wrażenia, prawie same emocje :)
Odlotowy był ten piknik :) Sama wieża jest zdewastowana, ale miejsce, towarzystwo fajnych osób, koncert koników polnych, wysoka trawa odgradzająca od świata, cisza przerywana raz na jakiś czas przejeżdżającym kawałek dalej pociągiem, pogaduszki na kocyku pod wieżą, sprawiają, że dla mnie to będzie niemożliwy do zapomnienia dzień...
Tak sobie siedziałam, patrzyłam z dołu na wieżę i myślałam, że fajnie by było, gdyby była moja :) *

I kilka zdjęc...
Ponoc symetria jest estetyką głupców, ale ja koniecznie chciałam dostac wieżę w środek tych dziwnych łuków, które nie wiem, czego są pozostałością, ( mnie wyglądają na szkielet jakiejś hali) ale nadają całemu krajobrazowi "kosmicznego", trochę postapokaliptycznego wyglądu.
Dziwnie tak... samo serce Górnego Śląska, a odludzie niesamowite, nawet dla żulków chyba jest za daleko, bo nie ma żadnych śmieci ( my swoje tez zabraliśmy). Trawa, krzaki, koniki polne i gołębie wzięły sobie we władanie teren, który kiedyś był ludzki, logiczny, uporządkowany i do bólu racjonalny.

Celem wycieczki była wieża ;)
Ale nie jest zabronionym obracac głową we wszystkich kierunkach ;) 
Wygląda, jak dworek, prawda?
A to siedziba dyrekcji huty. Obecnie jest remontowana.
Poprzemysłowe, dawne budynki sa naprawdę piękne :)

* Nie tylko ja wpadłam na taki pomysł, że w wieży ciśnień można mieszkac. ;>
Oto, wyremontowana, przeznaczona na "domek jednorodzinny" wieża ciśnień w Grudziądzu...
Marzenie...
Zdjęcie z mojego archiwum.

Edit:
Wieża z Dęblina od Moni :)

Dziękuję :*

7 komentarzy:

  1. Aga, to mamy podobnie, bo wg mnie to absolutny strzał jeśli chodzi o piknikowanie ;).
    Odludzie i tak blisko natury... a do tego intrygujący 'relikt' z przeszłości...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy wróciliśmy, nikt nie zaginął... ale uczucie nierealności, cisza i upał przywodzą na myśl inny, kultowy piknik :)
    taka jedna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skał żadnych nie było :)
      Ale ta dziura w srodku wieży była dośc przerażająca...
      Miałam podobne skojarzenie :)
      Nawet tytuł chciałam dac "Piknik (nie) pod skałą" ;)

      Usuń
  3. Proszę, wieża z Dęblina, mielismy tam mały postój w Muzeum Sił Powietrznych, ale wieżę też znalazłam dla Ciebie :)
    http://www.iv.pl/images/98494678398754760818.jpg

    OdpowiedzUsuń