Ni ma nowotwora w wynikach biopsji!!!
Jupi!
Miałam przeczucie, że będzie dobrze! ( ale to nic nie znaczy, bo ja mam zawsze taką myśl przewodnią- że będzie dobrze)
Ale tym razem jest!
Dzięki wszystkim za kciuki!
I siup :))
Wielki, wielki kamol z serca....
Nie umiałam sobie wyobrazić, ze moja Mama musiałaby przez to iść...
Na szczęście- nie muszę...
Dziewczynki z Wielkiego Żarcia- proszę przekażcie moje podziękowania i dobre wieści tym, którzy trzymali kciuki za moją Mamę...
Uff jupi! Ucałuj mamę :)
OdpowiedzUsuńnie moglo byc inaczej przeciez:)))))
OdpowiedzUsuńNie jestem z wielkiego żarcia, ale trzymałam i cieszę sie bardzo, bardzo!!
OdpowiedzUsuńAż łezka mi sie zakręciła w oku...
Cieszę się:)Nie mogło być inaczej przecież:))
OdpowiedzUsuń:) jesoooo jak się cieszę :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się coś w oku zakręciło ..
Jakże się cieszę! Takie wiadomości radują mnie zawsze bardzo, bo sama przeszłam drogę niepewności i strachu. :)
OdpowiedzUsuńSiup Agi !!!
OdpowiedzUsuńProsto z gwinta ;)))
agik, sciskam cie:)
OdpowiedzUsuńCiesze sie z toba i twoja mama:)
sanella
Dziekuję Wam, Kochane
OdpowiedzUsuńAnonimie- mam nieodparte wrażenie, że się znamy.
No choćże i daj dziuba ;)))
Sanella witaj i dziękuję :)
Agik bardzo się cieszę z Twojego i mamy szczęścia;-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, ciesze sie ogromnie i usciski cieple sle mamie!!!
OdpowiedzUsuńWczoraj pisalam i nie dalo sie wyslac :(
Buzi grazyna
cholera , nie wiem dlaczego nie moge nic napisac wlasnym nickiem, jako anonimowy poszlo.....
OdpowiedzUsuńhaha, dalo sie dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńAlicjo- witaj i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńGrażyna- dziękuję i ściskam.
ziаrenko nіepokoju kiełkowało uparcie w
OdpowiedzUsuńrozumie ryсerza. I twеeds () jeśli?
... Ѕzarpnięcie za
szpagаt omοtany na nadgarstku bуło wіelce κłopotliωe.
Рrzеz chwilę sir Rоger myślał, iż jakiemuś
bezskutecznіe,