czwartek, 10 kwietnia 2014

Lubię owieczki

Kiedyś sobie uzmysłowiłam, że moje imię pochodzi od słowa "agnus" - baranek.
I ja też taka owieczka jestem - zważywszy na rzeczy, które mi się przydarzają ;> W stylu wylania sobie wrzącego krupniku na... plecy, albo przeganiania muchy z własnej nogi... siekierą.
Lubię owieczki, bo się identyfikuję :)

Najpierw kartki.

A to Soren :) Tak przynajmniej miał na wizytówce :P
Breloczek do kluczy, z jednej z serii Nici. Dostałam od jednego z moich najulubieńszych klientów, bo z Sorenem wpadliśmy sobie w oko, od pierwszego wejrzenia, a mnie by nie przyszło do głowy wydac 20 zł na breloczek do kluczy :P
 Ma trochę brudną mordkę, bo wiele razem przeszliśmy :)
Soren! Idziemy się kąpać ;>

A tę już znacie :P
Bardo dobra ilustracja, jak mi czasem wszystko opada ;>

Nie kolekcjonuję owieczek- jakby się kto pytał.
Po prostu musi miec w sobie, to "coś" :)

I na koniec, a propos, (albo i nie a propos) Rzeczy się czasem wydają inne, niż są ;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz