niedziela, 21 kwietnia 2013

Kalendarz

Od kilku lat, na targowisku w Żorach, w Wigilię, pojawiają się chrześcijanie, którzy rozdają kalandarze- zdzieraki ze Słowem Bożym.
W ubiegłym roku, luby przyniósł kilka takich kalendarzy. Na pytanie: " Po co? mu tyle" odpowiedział: " No co? Chrześcijanie mnie zaatakowali kalendarzem, to brałem"

Wczoraj siedziałam sama w domu. Dawno mi nie było tak źle, tak samotnie aż do szpiku kości.
Pasowało motto z kalendarza... Często pasuje...
Księga Habakuka 1,2 : " jak długo będę krzyczał: Pomocy! A Ty nie wybawisz?" Nawet nie wiem, czy to dobrze, czy źle, że nie mam do kogo krzyczec...
20 kwietnia, imieniny Czesława i Agnieszki.
Miałam byc Wojtek, gdybym się urodziła chłopcem. Na szczeście- urodziłam się dziewczyną, więc mam na imię Agnieszka, a nie Czesław ...
Równo z pólnocą zdarłam kartkę z kalendarza- uff, kolejny dzień do wora, a wór do jeziora...

Wychodzi na to, że sama muszę się wybawic...
Tylko jak się wybawic od siebie?

3 komentarze:

  1. Każdy miewa taką chwilę, kiedy szarpie nim samotność, choć gdzieś w tle słychać ludzki gwar. Ale te pustką wypełnione chwile też są potrzebne, by docenić ciepło i bliskość innego dnia. Pozdrawiam i mam nadzieję, że następna kartka już była zapisana uśmiechem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak się właśnie stało :)
    Uśmiech umiarkowany, ale ja to raczej smutas jestem, choc nie wiem dlaczego większośc ludzi uważa, ze rozrywkowa jestem i zawsze kierowniczka wesołego zamieszania.
    Tym bardziej doceniam ludzi, którzy są ze mną, kiedy siedzę w kapciu, którzy wiedzą, że mnie czasem bardzo boli w samym środku człowieka, którzy wyciągną za uszy z czarnej studni, kopną w dupę, na tyle mocno, że wstanę znów z kolan, ale też na tyle delikatnie, że mnie nie połamią kopniakiem. Którzy poczekają, aż wyciągnę z siebie energię, radośc, którą gdzieś tam mam...

    Tobie też dziekuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z kopem to chyba nie dam rady, nawet w dobrej intencji, hmm.
    Mogę natomiast wejść w Twój kapeć i bardziej optymistyczne motto znaleźć.
    Oj Agik, gdybyś była bliżej!
    kokliko

    OdpowiedzUsuń