niedziela, 9 grudnia 2012

Śniaaaadaaaanie :)






On do mnie jak człowiek, to i ja do niego, jak człowiek :)

15 komentarzy:

  1. ooo, sexi śniadanko mnie ominęło!
    Mój hiacynt taki sam.
    Zapach hiacyntów coraz bardziej kojarzy mi się z zimą zamiast z wiosna ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. seksi, seksi :P
      Mam jeszcze jednego hiacynta, ale malusi na razie, a ten tysz w doniczce był, tylko miał pozwijane korzenie, Mario je umył i rozprostował i wsadził do tego wazonika.
      Mój piękny, mój, mój :)

      Usuń
  2. Głodna jetem. Nie było u mnie śniadania dziś. Latanie było :)
    U nas hiacynt to typowy świąteczny kwiatek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znów jestem głodna :)
      Naleśniki robię:) Z beszamelem grzybowym i serem :)

      Dla mnie on tez świąteczny i randkowy :P ale o tym jeszcze będzie chyba :P

      Usuń
  3. A później o której wychodzicie do pracy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi, czasem sie przeciągnie :P

      Ale przecież dziś niedziela :)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. bo tak ładnie i w ogóle...
      jakby mnie baba takie śniadanie przygotowała
      to bym ją seksował póki sil starczy (mnie)...

      Usuń
    2. jej...aż nie pytam :P

      Lubię, jak jest ładnie :)
      I lubię seksi śniadania :)

      Usuń
  6. Agik,
    tak mnie natchnęłaś, że chyba też się wysilę na podobne dla mego Lubego ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee, to nie jest jakiś wielki wysiłek :)zamiast rzucic wszystko na talerz i postawic kilka słoików na stole ( co mnie niesłychanie denerwuje)- wszystko do miseczek, na talerzyki... Łyżeczki tylko wszystkie zużyłam, hi
      No i potem jest więcej zmywania. To tylko taki wysiłek jest.

      aaaa, zresztą- napiszę aneks :)

      Usuń