środa, 12 grudnia 2012

Rozmówki domowe, epizod kolejny

Robiłam stroiki i mówię do Niego:
Ja; Podaj mi, proszę, świece
On: Proszę, mogę Ci je nawet wsadzic ( * zamocowac do gąbki)
Ja: Sama sobie wsadzę, tam, gdzie będę chciała.
On: Powiało grozą...

Może bez przesady? ;>

Przy okazji przypomniał mi się spalony kawał, który jako spalony okazał się o wiele śmieszniejszy, niż oryginał.
Koleżanka opowiada: słyszałam dziś kawał, ale jakiś bez sensu...
"Leżą dwie zakonnice na łące, patrzą w niebo i jedna mówi: one świecą i my świecimy" Jakiś gupi, nie?


* oryginał: leżą dwie zakonnice na łące, patrzą w niebo i jedna mówi: one świecą i my świecą.

Tak tylko mi się spomniało ;)

2 komentarze:

  1. buaha ha ha ha, nie ma to jak dobre teksty na dobranoc :*
    Śmiałam się znów w głos, dzieki :D

    OdpowiedzUsuń