niedziela, 12 grudnia 2010

Pierogi bakaliowe- zupełnie nieoczekiwane ;)

)Lepiłam dziś uszka do barszczu wigilijnego, zostało mi trochę ciasta. A ponieważ reka mi usycha
za każdym razem po troszeczku, kiedy bym miała coś wyrzucić- to zagospodarowałam niechciane ciasto w następujący sposób:

Farsz do pierogów bakaliowych:
100 g sliwek suszonych
75 g suszonej żurawiny
50 g orzechów włoskich ( w sensie treści orzecha ;)))
łyżeczka miodu
kardamon, mielona kolendra , w dwa palce cynamonu, czarny pieprz świeżo mielony- sporo.

Ciasto pierogowe moje uniwersalne


Z wody i mąki wykonać ciasto.
Śliwkę i żurawinę namoczyć, odstawić na 30 minut, odsączyć dokładnie. Orzechy rozdrobnić ( np w moździerzu), wszystko posiekać dużym nożem, wymieszać razem, doprawić.
Ja lepiłam malutkie pierożki- wielkości uszek, tylko nie zwijane.

Będe je jadła z barszczem - dam znać, jak smakują, bo na razie tylko sobie wyobrazam :)

5 komentarzy:

  1. Zostawić Ciebie na chwilę samą :)
    Kiedyś przyjadę do Ciebie i każę sobie te wszystkie pierogi serwować, zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolezanka robi z suszonymi sliwkami jako danie wigilijne,ale nie próbowałam nigdy, ciekawe sa te twoje,no ale ze ani jednego nie sprobowalas? niesamowite,ja jak gotuje to nie ma mocnych podjadam:)
    -dora

    OdpowiedzUsuń
  3. No jeszcze nie spróbowałam, bo ja ich w ogóle nie gotowałam:)
    Ja robię zawsze dużo pierogów, bo lubię lepić.
    Układam je na styropianowych tackach ( surowe) mrożę, potem zsypuje do woreczka- poporcjowane.
    Na takie surowe, to jakoś nie miałam apetytu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anovi- powiedz tylko kiedy, a nawywijam tyle kształtów pierogów i tyle różnych nadzień, ze zoabczysz- beziesz mieć szczękę w piwnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ahaaaaaaaaa :)

    -dora

    OdpowiedzUsuń