wtorek, 7 czerwca 2011

Jak pachnie lato?

Dziś, po szybkich zakupach na pobliskim ryneczku, poczułam zapach lata. Taką dziwną mieszankę i wiedziałam, że to jest TO.
 Wszechogarniający zapach koperku i truskawek.
Muszę przyznać, że to bardzo silny bodziec zmysłowy :)
Mam jeszcze kilka innych...
Zapach skarpy miedzy Ochabami a Skoczowem : pachnie młodą cebulka i masełkiem. Dziwny zestaw, ale właśnie tak późną wiosną pachnie. Nie tylko mnie, lubemu też.
Zapach watriuszek drożdżowych z piekarni w drodze na obiad i niesamowicie gorący zapach daglezji- to wakacje w Jałcie, aż się chciało zamknąć ten zapach w butelce i zabrać ze sobą na zawsze...
Obierający rozum zapach akacji przed maturą, taki zapach tęsknoty za tym, zeby już było wiadomo, żeby można było schować na dno szafy obowiązkowy galowy strój, białą bluzkę, czarną spódnicę i szpilki, a beztrosko wskoczyć w sukieneczkę w kwiatuszki i klapki.
Zapach oczekiwania, który kojarzył się z rozgrzaną gumą pontonu i desek pomostu...
Lubemu lato kojarzy się ze szkolna miłością, której z ust pachniało zagryzanym z cukrem rabarbarem...

Moja letnia mieszanka zapachów to zapach rozpalonego ciała z olejkiem do opalania, wodorostów, koperku...

A wracając do rzeczywistości, która pomijając nawet zapachy, mocno drażni wszystkie zmysły ;) to kupiłam malutkie młode ziemniaczki, te którym skórka pod palcem schodzi. Oraz truskawki. Oraz rabarbar. Oraz koperek. W amok wpadam... a będzie coraz gorzej z moimi zdrowymi zmysłami ;) bo coraz więcej tego wszystkiego będzie... Żeby mieć choć namiastkę poczucia, że panuję nad rzeczywistością, biorę ograniczoną ilość gotówki, hi.
I zostawiając z żalem na straganach pęki szpinaku, pietruszki, młodych selerów, już się cieszę na myśl, że jutro pójdę znów :) Powąchać lato, kupić truskawki, maleńkie ziemniaczki, margarytki i piwonie od działkowiczów :)

4 komentarze:

  1. Wszystkie te zapachy znam i kocham, oprócz zapachu skarpy. Nie wiem też czy zapach jesiennej Jałty różni się od zapachu Jałty letniej w sposób tak istotny, żeby go nie zaliczyć do znanych - mam nadzieje, że jednak nie.;)
    A piwonie to moje ulubione kwiaty.:)
    Kiedyś szukałam perfum o zapachu piwonii, niemniej nic ciekawego nie wpadło mi w ręce, a raczej w nos.
    Wpadł mi za to inny zapach - najcudowniejszy - dla mnie pod słońcem - zapach poziomki w perfumach Medea Carli Fracci (nota bene w ich składzie nie ma nawet 1 poziomki). Niestety perfum tych nie kupię, bo są jednocześnie nietrwałe i drogie, co jest dość fatalnym zestawieniem.;)
    Zapach młodych ziemniaczków z koperkiem to zapach nie tylko lata. To zapach Polski - taka uwaga, jakby ktoś nie wiedział...
    Piękna notka o zapachach...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak pachnie jesienna Jałta?
    Nie cała Jałta tak pachnie, tylko to miejsce. Ale właśnie ten zapach był tak ...hmmm... przejmujący, że nosze go gdzieś pod czaszką :)
    Też lubię piwonie,zawsze mam nieodpartą chęć zanurzyć twarz w chłodnych płatkach... i je zjeść :D
    Miałam zamiar zrobić konfiturę z płatków piwonii ( wyguglałam, że są jadalne, a w Chinach i Japonii są tradycyjnym dodatkiem do tortów weselnych, oraz składnikiem sałatek- musze przyznać, że to przystaje do mojego światpoglądu :) ), ale jakoś zbrakło mi surowca.
    Ives Rocher miał taką linię zapachową właśnie piwoniową, moja mamcia ją uwielbiała. Ja z kolei miałam dreszcze na "8jour", kojarzyło mi się to z bardzo ... hmmm... gwałtownymi perypetiami na studiach :)))))). Nie wiem, czy jeszcze te perfumy robią, od tamtych czasów mam buteleczkę ( pustą) i jak ją otwieram, to aż w głowie mi się kręci, tak mnie mocno atakują tamte emocje :)- poprzez skojarzenie zapachowe :)
    Nie wiedziałam, ze młode ziemniaczki z koperkiem to zapach Polski :)- ale tym bardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam te zapachy, poza kwiatami lipy, akacji, za słodkie, w dodatku mam chyba jakieś uczulenie, bo mi wiercą w nosie na tyle że robi się katar :]

    przypomniało mi się jak wyczekiwaliśmy wiosny u nas na forum, jak nawet najdrobniejszy szczególik mówił nam że idzie.
    Wtedy nawet niepachnący koperek pachniał wiosną i hiszpańska plastikowa truskawka przy odrobinie fantazji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Monia, ja wiem, ze wiosna też pięknie pachnie: konwaliami, mokrą ziemią po deszczu, młodą zieleniną ( szpinkaiem, szczawiem, pokrzywami), bzami...
    Taki wiersz ( autora niestety nie pamietam) :
    "do licha!!!
    Ten zapach ziemi na wiosnę
    Moze mózg w powietrze wysadzić

    Jesień też pięknie pachnie: jedzeniem ;), spełnieniem, spokojem, zapachem prądu, kiedy jest mgła.

    Mnie wysadza latem: zapach gorącego ciała, olejku, wodorostów, truskawek, koperku.
    I wcale nie trzeba fantazji :) - wszystko tak drażni, że masz wrazenie, że mrówki Ci po kręgosłupie paradują... całe rządki drażniących stworzonek :P

    :))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń