Nie wiem ale chyba przyjmuje się, że nasikanie jest jakimś przejawem znieważenie czy czegoś tam. Może by podziałało? Nie zaszkodzi spróbować. Nawet jak go nie ma wizualnie to i tak bym nasikał...
Ale ja nie chcę go znieważac :) Ja mam nadzieję, na sprytną sztuczkę zamiany czarnego ptaszyska, paskudnego- w białego ptaka :) takiego bardziej lotnego :)
Hmm, nie wiem, czy by to zostało dobrze przyjęte przez publicznośc, hi Dziwnie patrzyli na to tarzanie się w śniegu, a na sikanie, to chyba by wezwali Straż Miejską...
Orzeł Biały :)
OdpowiedzUsuńPoleeeci. Jutro, najdalej po jutrze ;)
ooo, biały mi się podoba :)
UsuńTen dotychczasowy jest czarny i wstrętny.
Oj, czyżby wredna deprecha dopadła?
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak trochę se poszła :)
UsuńTarzałam się wczoraj w śniegu, rzucałam kulkami z lubym...
Czuję się tak, jakbym o ptaszysko zostawiła w śniegu :)
Tylko nie wiem, co będzie, jak snieg stopnieje...
Spadnie nowy.
UsuńPodobno dopiero następnej zimy, bo zbliża się odwilż, a radio mówi, że tej zimy mrozy poszyły już za morza?
U mnie już jest odwilż...
UsuńDobrze, że zdążyłam wytarzac się w śniegu, bo to było jak wrzut endorfin wprost w naczynia krwionośne :)
Ty! A jakby nań nasikać?
OdpowiedzUsuńZa późno...
UsuńJuż go nie ma?
A to jakaś czynnośc rytualna?
Nie wiem ale chyba przyjmuje się, że nasikanie jest jakimś przejawem znieważenie czy czegoś tam. Może by podziałało? Nie zaszkodzi spróbować. Nawet jak go nie ma wizualnie to i tak bym nasikał...
UsuńAle ja nie chcę go znieważac :)
UsuńJa mam nadzieję, na sprytną sztuczkę zamiany czarnego ptaszyska, paskudnego- w białego ptaka :) takiego bardziej lotnego :)
Hmm, nie wiem, czy by to zostało dobrze przyjęte przez publicznośc, hi Dziwnie patrzyli na to tarzanie się w śniegu, a na sikanie, to chyba by wezwali Straż Miejską...
Często drastyczne metody przynoszą najlepszy skutek...
UsuńMożna szybko nasikać i zwiać, nim się straż pojawi.
Taaaa :)
UsuńA potem zdjęcie mojego spodu będzie widniec w internecie, hi