Choroba ta jest bardzo niebezpieczna, choc źródła nie donoszą o przypadkach zejścia.
Charakteryzuje się- wysiękiem z nosa, podrażnionym gardłem, temperaturą ciała podniesioną do 37,5 stopni, czasem - w trudniejszych przypadkach- do 37, 9 stopni Celsjusza.
Z chorym nalezy postępowac bardzo uważnie, gdyż tylko to przynosi dobre rokowania. Nalezy zapewnic absolutny spokój, szczególną uwagę nalezy zwrócic na to, by nie pogarszac stanu chorego truciem mu dupy o cieknący kran, koniecznośc zakupów, ostrzenie noży itd. W zasięgu jednej ręki postawic drinka( piwo- chory powinien sam wybrac lekarstwo) oraz pilota od telewizora. Seks oralny też pomaga.
Również ważna jest dieta- bogata w tłuszcze zwierzęce ( golonka, boczek) i węglowodany.
Ta bardzo niebezpieczna choroba nazywa się męska grypa.
A tak poważnie
Trzymajcie się ciepło i nie dajcie na siebie nakichac. U mnie w domu szpital. Chorzy wszyscy po kolei. Jedno ma się lepiej, zlega drugie.
zauważyłam dziś, ze w moim otoczeniu chorych 5 mezczyzn. Kobiety to jednak sa twarde :P
OdpowiedzUsuńKobiety na tę straszną chorobę na szczescie nie zapadają ;>
UsuńJa znalazłam lekarstwo na tę dziwną męska chorobę. Tuż przed Wigilią (dzień po swoich 40-tych urodzinach :) Chłop zaczął mieć podobne objawy, jakie opisujesz. I jęczał: tu mnie boli, tam mnie boli, a plecy to już mnie tak bolą... Pomyślałam sobie, cholera! To już zawsze tak po tej czterdziestce będzie? Czy mu tak zostanie? W końcu odparłam: przestań jęczeć, bo wymienię cię na młodszy model!!!" :-) I wiesz, że natychmiast wyzdrowiał!?
OdpowiedzUsuń:-D
Może to i sposób ;> ...tylko trochę to niechrześcijańskie :P
UsuńW znaczeniu, że mu nakłamałam, że go wymienię? :P
UsuńA nakłamałaś? ;>
UsuńW znaczeniu, że to takie brutalne dośc :P
Ja co roku się szczepie
OdpowiedzUsuńi żadna cholera mnie nie telepie,
z nosa nie kapie, w krzyżu nie łupie,
i każdą,w tym "męską" grypę mam w d....
Gdy żonka natomiast narzeka na bóle
smaruję czym należy uśmiechając się czule.
Czasem gdy tylko stare kontuzje popalić mi dają
walnę "spiryta" czyli "klina na splina" jak to mawiają.
Oj, ja się nie szczepię i nie mam zamiaru.
UsuńTylko na przełomie roku wyodrębniono chyba 5 rodzajów wirusa grypy, więc trzeba by się było zaszczepic na każdy, bo inaczej to trochę, jak celowanie kulkami naftaliny w mole.
Ładnie napisałeś :)