Czyli praktyczny poradnik, jak tworzyc forum :)
Nie wiem, może gdzieś takie wskazówki w necie istnieją, ja takowych nigdy nie czytałam ( może i lepiej, hi)
Forum, ( jak chyba każde przedsięwzięcie ludzkie) musi miec jakąś ideę. Z bogatego wachlarza różnych wybierz sobie jakąs nadrzędną i nigdy nie o tym nie zapominaj. Jeśli zapomnisz, lub tej idei się sprzeniewierzysz- prawdopodobnie masz po forum. Jeśli zostaniesz postawiona/ny w konflikcie idei, zawsze musisz wybrac tę nadrzędną, dla której forum powstało. Nie daj sobie nakłaśc do głowy, że jakieś inne, cudze, są ważniejsze. A już szczególnie - nie daj sobie wmówic, że twoją ideą musi byc koniecznie wolnośc słowa. A jeśli juz dasz sobie wmówic- to egzekwuj całośc ( Wolnośc to zawsze i prawo, i obowiązek, oraz niesie w sobie koniecznośc ponoszenia odpowiedzialności. Wolnośc słowa także. )
Musisz miec świadomośc, że administrowanie forum, to czysto służebna rola. Jeśli chcesz forum, by wystawiac ołtarzyki dla siebie, to - jeśli nie masz charyzmy w stylu znanych z historii dyktatorów- odpuśc se forum i wybierz formułę bloga. Jeśli brakuje Ci pokory, to myślę, że mogę zagwarantowac, że bardzo szybko odbierzesz lekcje ;))) Nawet jeśli Ci się wydaje, ze wiesz najlepiej, warto słuchac cudzych racji. Warto też sobie uświadomic, że twórcy innych, też chcieli jak najlepiej. I za ich działaniami tez stały racje.
Zamknięte fora nie mają długiego życia. Intymnośc na takim forum bardzo kusi, ale zaduch zawsze sprzyja powstawaniu bakterii gnilnych... Tu też wyszło na moje, pewnie niektórzy Czytelnicy wiedzą, o czym mówię...
I jeszcze: nic nie przyspieszysz pompując forum sztucznymi działami, potrzebnymi dwa razy w roku, wprowadzisz tylko chaos i niepotrzebne zamieszanie, oraz tylko złudę, że forum żyje. Forum, jeśli żyje, to żyje emocjami i zaangażowaniem, a nie pustymi działami i reklamą.
Do napisania tego "poradnika" zainspirował mnie list, który otrzymałam wczoraj.
Mam zgodę na publikację fragmentu:
"Hej Aga. (...) chcialem Ci przekazac ze
mialas racje co do moderowania forum; Nie da sie prowadzic forum bez
banow i z calkowita wolnoscia slowa i nie banujac nikogo.
No coz.. zycie depcze wyobraznie,"
Żeby coś takiego napisac, trzeba miec jaja, więc myślę że moja satysfakcja, mile łechcząca moją próżnośc, a wynikająca z tego, że miałam rację, jest do przełknięcia ;)))
A teraz wystaw tyłek, dam Ci kopniaka- na szczęście i za pomyślnośc kolejnych projektów. :)
I jak na Ciocię Dobrą Radę przystało... ;) Musisz zdefiniowac "wolnośc słowa" i umieścic ją w pewnym ( zhierarchizowanym) wszechświecie wartości, na właściwym jej miejscu. Chyba, że chcesz z niej uczynic wartośc nadrzędną.
Tylko po co?
Powinnaś/nieneś też wiedziec, że znajdą się osoby, które wezmą sobie Twoje wszystkie pomysły, jako swoje... W dodatku będą zaprzeczac, że to twoje pomysły- mimo, ze są doskonale udokumentowane na piśmie i nieźle zarchiwizowane...
Powinnaś/ nieneś też wiedziec, że przyjdą też osoby tylko po to, by cię różnorako wykorzystac- twoje pomysły ( ukraśc je -tak się na to mówi), zaangażowanie, miejsce, które z taką starannością mościałaś/ łeś ...
Oraz to, ze przyjdą ( trudno w to uwierzyc, ale tak właśnie jest) tylko po to, zeby cię kopnąc- po prostu kopnąc, nawet jeśli nazywają "obroną wolności słowa"- tak się nazywa najczęściej chamstwo, prostactwo i grubiaństwo...
"Hej Aga. (...) chcialem Ci przekazac ze mialas racje co do moderowania forum; Nie da sie prowadzic forum bez banow i z calkowita wolnoscia slowa i nie banujac nikogo. "
OdpowiedzUsuńDa się. o ile osoby które na forum, pamiętają o tym że są tam dobrowolnie, przychodzą spotkać się, pogadać, a nie robić rozpierduchę.
Da sie jeśli wykazują odrobinę szacunku, do odmienności innych, tolerują i akceptują słabostki i niedociągnięcia innych.
Da się, jeśli osoby którym to nie odpowiada dane miejsce pójdą sobie w diabły same.
Jeśli wchodzisz do czyjegoś domu i ci tam nie odpowiada, nie robisz zadymy, nie rozwalasz mebli i nie ustawiasz domowników po kontach, bo są inni niż Twoje oczekiwania. wychodzisz i nie wracasz...
Aga, dzięki za te forum jakie mamy teraz. bez banów, bez upomnień.
Taki ciepły dom, który nie kazdy ma w realu....
No, tak to się da :)
OdpowiedzUsuńAle jeśli ktoś uważa, zę koneicznie musi byc najjaśniejszą gwiazdą i tę jasnośc próbuje sobie wziąc siłą- to się nie da.
takie "gwiazdy", a z tego co zauważyłam, nie zabłysły jak poszły na "swoje" :P
UsuńPokora odbiera trochę blasku...
Usuń