A tak poza tym, to przez w Piśmie napisano: szukajcie a znajdziecie ;> A to, że nie napisano, co- to już insza inszośc :P Szukałam grzybów, a znalazłam jabłka, szukając hałdy, znalazłam insze rzeczy :P Nie czuję się winna, hi :D
U nas jest bardzo dużo dzikich drzew- pozostałości po sadach, w miejscach, gdzie poprowadzili drogi, albo wybudowali różne rzeczy. Miałam takie miejsce, gdzie rosły jabłka, gruszki i orzechy, ale po gradobiciu czerwcowym nie zostało dosłownie nic. Grusza chyba będzie wycięta, bo straszy suchymi gałęziami.
A róże bez okazji. Chyba, ze jakiś Dzień Hutnika był ;> cycós w tym stylu :)
Tu coś się znajdzie, tam dostanie....echhhh życie jak w Madrycie :-))))
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, to przez w Piśmie napisano: szukajcie a znajdziecie ;>
OdpowiedzUsuńA to, że nie napisano, co- to już insza inszośc :P
Szukałam grzybów, a znalazłam jabłka, szukając hałdy, znalazłam insze rzeczy :P
Nie czuję się winna, hi :D
Uwielbiam takie znaleziska ! W pobliżu działek tez fajne okazy można trafić!
OdpowiedzUsuńIle róż,to jakaś okazja była szumna,czy ot tak?
U nas jest bardzo dużo dzikich drzew- pozostałości po sadach, w miejscach, gdzie poprowadzili drogi, albo wybudowali różne rzeczy.
UsuńMiałam takie miejsce, gdzie rosły jabłka, gruszki i orzechy, ale po gradobiciu czerwcowym nie zostało dosłownie nic. Grusza chyba będzie wycięta, bo straszy suchymi gałęziami.
A róże bez okazji. Chyba, ze jakiś Dzień Hutnika był ;> cycós w tym stylu :)
JeJU, JEEEJUUU... Like it ! ;)
OdpowiedzUsuń